czwartek, 17 października 2013

Nic się nie zmienia samo



Ala w dalszym ciągu jest w domu. Zastanawiamy się nad lekarzem płatnym z reputacją który może powie wreszcie coś sensownego. Jak na razie tydzień z córeczką spędził tata. Bardzo miłe jest takie złapanie dystansu do pracy a siedzę też dlatego że sam jestem chory. Jestem po długiej i bolesnej serii zastrzyków w ehmm... pupę. Nigdy czegoś takiego nie miałem, strasznie to krępujące pokazywać tyłek jakieś pani która rzadko miewa dobry humor.
Botanik jesienią

Czas z Alą spędzamy między innym na układaniu puzzli, czytaniu i ogólnie zabawie na którą ma ochotę. Mamy takie puzzle z zawodami kobiecymi. Każda z 4 pani składa się z 2 do 5 elementów Mała jak już ułoży mówi żebym ja układał więc ja żeby sobie utrudnić mieszam wszystkie i przewracam obrazkiem na drugą stronę i dopiero wtedy układam. Wczoraj czy przedwczoraj Ala zamiast ułożyć normalnie ułożyła tak jak ja. Byłem w szoku bo mi sprawiało to pewien problem a jej się udało. Brawo! Z radości kupiłem bardziej wymagające puzzle ale chyba 5+(lat) to była przesada ;)
Kolory liści są cudowne 
Czasami wieczorami puszczamy Ali lub naszą ulubioną muzykę i się wygłupiamy (przeboje z mini mini znam na pamięć) Mała dobrze się wtedy nakręca i wymyśla coraz to nowe zabawy które w końcu sprawiają że tata siada na podłogę zmęczony. Wczoraj podchodzi do mnie ustawia mi nogi i ciągnie żebym stał a ja się z nią droczę że nie mogę w końcu zirytowana mówi do mnie "No wstań, no wstań ty grubasie!" O_O' To bolało ;)
Pani jesień daje koncert :)

piątek, 4 października 2013

W domu

Wrzesień miną pod znakiem chorób, zarówno ja jak i Ala chorujemy i siedzimy w domu (oprócz pracy of course). Przez cały miesiąc w przedszkolu była 9 dni. Mam nadzieję że jakoś się uodporni bo taki stan nie może trwać wiecznie. Ciężko jest urozmaicić dziecku kolejny dzień spędzony w domu a z nudów do głowy przychodzą jej psotki-głupotki ;)
Mama osmiorga dzieci :)
Oto co zapamiętałem z ostatniego okresu:
Oglądamy książkę, Ala opowiada co widzi, pytam: A to Ala co jest? (Pokazuję na Konika Morskiego) chwila zastanowienia i pada odpowiedz "serek wąski" (konik morski - serek wąski)
Po 15 minutowych pertraktacjach Ala umyła zęby, po wyjściu z łazienki mówi: "Jestem grzeczna na razie"
Mamy teraz etap lalek Mała stawa lale w różnych sytuacja np. na nocniku. Posadziła tak jedną, patrzy na nią i komentuje "Lalka siedzi gada i pierdzi". A odnośnie nocnika. Ala "na tronie" zatyka sobie uszy kciukami, pytam więc: Czemu zatykasz uszy?  "Bo śmierdzi" ;)
Miałem ochotę na coś słodkiego po obiedzie a ponieaważ w domu nie ma nic zadzwoniłem do Agi żeby coś kupiła po drodze. Gdy Aga wróciła Ala jej zaptała: "Dzwonił do ciebie, kupiłaś coś słodkiego?"

Powodzenia w przedszkolu!

Łączna liczba wyświetleń