wtorek, 19 listopada 2013

November rain


Ze zdrowiem jest w końcu lepiej i Ala regularnie chodzi do przedszkola ufff. Można też zauważyć szybki rozwój dziecka dzięki przedszkolnym zajęciom. Niedawno usłyszałem od Ali wyrażenie "łol de bol" co zaliczam jako pierwsze wyrażenie po angielsku! Wydaje mi się że miało znaczyć "roll the ball" ale pewny nie jestem ;) poza tym śpiewała też wyliczankę do dziesięciu i wszystko było by super, niestety chodzi na angielski tylko z jedną koleżanką i się jej nie podoba (lekcje nie koleżanka:)) więc będzie przerwa w nauce na razie. W przedszkolu wiszą prace plastyczne a Ala potrafi fantastyczne poruszać biodrami w rytm ulubionych utworów i w ogóle "tańczyć" więc jesteśmy bardzo dumni.



Malowaliśmy coś z Alą farbami i chciałem użyć różowego, Mała spojrzała na mnie zdziwiona i mówi "Nie tym nie bo to jest kolor dziewczynek!". Zaskoczyła mnie też gdy skarżyła się na coś i powiedziała "Boże czarny!"  nie mam pojęcia skąd to się jej bierze.
11 listopada "chwyta za gardło"

z kucykami wygląda super uroczo :)
That's all folks!

niedziela, 3 listopada 2013

Przedszkolak Dyplomowany

Ala od 18.10.2013r. została oficjalnie przedszkolakiem :) Podczas gali otrzymała dyplom i medal, my byliśmy bardzo zadowoleni ona przyjęła to dość obojętnie.
Na rysunku znajdź słowo-klucz ;)
Mała bardzo dojrzała po tym pasowaniu, wieczorem stwierdziła że smoczek jest stary i pogryziony i trzeba go wyrzucić O_O Przypomnieliśmy jej że to już ostatni i więcej nie kupimy (zgodnie z wcześniejszą umową) to tylko wzruszyła ramionami. W nocy już nie była taka twarda i prosiła o smoczka, ale powiedzieliśmy że już go nie ma co było półprawdą, bo zostawiliśmy go w głębokiej rezerwie. Pocieszyliśmy ją, daliśmy ulubionego pluszaka pochlipała i usnęła. Teraz sypia od kilku dni bez smoka więc można powiedzieć że się udało :)

wspomnienie 
Poza tym podczas choroby mdliło ją po mleku i teraz już nie pija go w nocy!!! A to oznacza że wreszcie po 2,5 roku będę przesypiał całą noc!!!!!!!!!! F***yeaaaa Od czasu do czasu chce jeszcze soczku w nocy ale coraz rzadziej więc czuję że będzie dobrze :) W między czasie dalej trwa batalia o zdrowie Małej, tym razem coś dzieje się z brzuchem. Dostałem telefon w środku dnia żeby odebrać dziecko bo wymiotowała. Gdy przyjechałem zobaczyłem obraz nędzy i rozpaczy, była co prawda już przebrana ale musiało być "grubo" bo nawet włosy były wilgotne... Obecne sytuacja wygląda na opanowaną co nie oznacza jednak pełnego powrotu do zdrowia.


Ala czasami używa zwrotów które zapamiętała z przedszkola. Ostatnio Aga chciała wyjść z pokoju podczas zabawy co jej się nie spodobało i zawołała "Chodź tu! Wracaj tu chłopczyno!" XD. Chodziła też po domu i pytała czy nie ma tu pani dyrektor  i czy czasem nie trzeba uciszyć dzieci.

Nałęczów, ciepłe niedzielne popołudnie

Na koniec mały leksykon wyrazów obcych (mi):
Jak szarada - szybko, zwinnie
Patong - taki ze skrzydłami taki latający
Skobołki - sianka, co skacze do nieba
Szpatuga - jak kot nie dobrze robi






Łączna liczba wyświetleń