piątek, 19 czerwca 2015

Na głębokim wdechu

04.05.2015 - Wpis z maja! niestety nie doczekał się zdjęć, może będą w następnym :)

Na głębokim wdechu minęły ostatnie miesiące. Niczym poławiacz pereł po parominutowym pobycie pod wodą udało mi się wydostać na powierzchnię desperacko łapiąc powietrze, to znaczy udał mi się przeprowadzić i od tygodnia mieszkamy SAMI.
Różnica jest duża i skupię się tylko na tym co i jak z Alą. Yyyyy w sumie to ciężko mi opisać co działo się przed przeprowadzką bo bardzo mało czasu spędziłem w tym okresie w domu, ale muszę przyznać że po przeprowadzce dziecko bez żalu przeniosło się fizycznie i psychicznie do nowej rzeczywistość. Stał się tak pewnie dlatego że wszystko się bardzo przeciągnęło, a ona słyszała słowo przeprowadzka prawie codziennie.
Ostatnie wspólne wyjście na plac zabaw  przed wyjazdem chłopaków (dzieci brata, Piotrka) do Wawy

Przyszedłem do przedszkola po Alę a ona jak zwykle wyciąga swoje prace z szuflady i do tego książkę o Franklinie. Zapytałem skąd ma tą książkę a ona że za mówienie wierszyka z Laurą.
Okazało się że był konkurs recytatorski na który zaproszono okoliczne przedszkola i Ala recytowała wiersz o żabce na który została wybrana z koleżanką. Byliśmy z Agą bardzo dumni a Ala otrzymała i od nas nagrodę.

Ala ma obecnie cztery lata. Z wielu powodów nie było jeszcze przyjęcia, ale prezenty owszem. Z uwagi na komunię Zosi nie pojechaliśmy nigdzie na weekend Majowy będący dla nas zwyczajowym powodem do wypoczynku poza tym okazało się, że ciężko będzie od teraz z kasą i na wszystko nie wystarczy - albo jedzenie albo wyjazdy ;)

Errata: Urodziny się jednak odbyły, Ala zdmuchnęła świeczki a my odśpiewaliśmy jej sto lat. (20.5.2015)

keep on trekking - Nałęczowskie wąwozy

Anegdotki:
Ala: "Jak urodził się Jezus? W szpitalu w przychodni, w domu czy w stajence?"
Ala: "Dlaczego wszystko jest szare? Jakby wszystkie było kolorowe było by wesoło."
Ali spodobało się oglądanie Cejrowskiego. Ostatnio poprosiła Agę o puszczenie odcinka o Etiopii i zapytała  "Mamo czy to są te dzieci na które zbieramy pieniądze w przedszkolu?"
Ala miała własny pomysł na to jak ubrać się do kościoła który oczywiście był sprzeczny z linią prezentowaną przez partię rządzącą czyli RR (Rodzice Razem) w pewnym momencie spojrzała na mnie naburmuszona i powiedziała "Poskarżę się na ciebie do Bozi!"
Aga podnosi pieniążek, Ala to zauważyła i woła "O dwa złote!" Aga się pyta skąd wie że to dwa złote? Na co dziecko rezolutnie odpowiedziało "Bo jest złote i ma na sobie dwójkę"

Ala pokłada się na podłodze pytam się o co chodzi Ala patrzy na mnie i mówi: "Moje ciało jest zmęczone"

Ala opowiedziała nam jak to próbowała przejść przez szczebelki na klatce schodowej (mieszkaliśmy  na 4 p), ale brzuch się jej nie zmieścił.

Jedziemy na komunię Zosi wszyscy ubrani na galowo. Ala patrzy na mnie i Piotrka i mówi "wy jesteście mężowie a my (Aga i ona) jesteśmy żony."

Ala mówi: "Chciałabym być świnią!"
Ja: Dlaczego?
Ala: "Bo świni nie gryzą owady :)"




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń