(Zapiski archiwalne z czerwca)
Rano, Ala budzi się z płaczem:
Ala: "
Kot mnie obudził, miauczał!"
Ja: Gdzie miauczał?
Ala:
"Nie wiem (rozgląda się),
a króliki chciały wyskoczyć z wanny!
Ja:
Króliki w wannie?!
Ala:
Króliki w paski, dwa były i nie dały się pogłaskać
Ja: Ale miałaś fajny sen
Ala:
Chodź poszukamy kota! (patrzy pod stół)
Nie ma...
|
Mała Kucharka |
Na początku czerwca odbył się dzień Mamy i Taty. Wystawione zostało przedstawienie w domu kultury Grażyna na LSMie, każde dziecko miało jakąś rolę do odegrani. Ala z dwoma dziewczynkami zaśpiewała prawdziwy wyciskacz łez, piosenkę Arki Noego - Kiedy. Zwrotka śpiewana przez Alę leciał mniej więcej tak:
"Kiedy byłam jak kwiatuszek, mama głośno powiedziała
Słów rozwinął się kłębuszek, które bardzo pokochała
Kocham Cię! Kocham! Mamo wiem, że Ty czujesz to samo."
Bardzo nam się podobał wysęp Ali.
|
Mała "ciśnie" solo :) |
Minęło parę tygodni i nastał koniec roku przedszkolnego. Ala dostała bardzo pochlebną ocenę opisową dyplom i zdjęcie formatu A4 na pożegnanie z przedszkolem (hlip!) a my też po dyplomie za współpracę. Rok zakończył się imprezą plenerową z popisami dzieci, grillem i konikami czyli było po prostu super.
|
Piknik był super |
Ala jeszcze trochę pochodzi do przedszkola w wakacje bo Aga nie ma wolnego. Spełniły się sny wszystkich hejtujących z pianą na ustach nauczycieli wypominających im wakacje SPOKO JUŻ ICH NIE MA!
W tym roku w Agi szkole prywatnej a za rok w państwówkach HURA! teraz to dopiero będzie super równo.
|
Kariera w show biznesie czeka :) |
That all folks!
Na ostatniej fotce wykapany tatus :) Ale nam pociechy rosna :)
OdpowiedzUsuń