Sobota tydzień temu godz. 8:00 Ala wstała. Bardzo lubię soboty kiedy możemy razem poleżeć w łóżku. Ala położyła się między nami i sennie się nam przygląda, w pewnej chwili przytula się do Agi a potem odwraca się do mnie (na razie śpię bez koszulki) patrzy i mówi "niestety....kłaki". Długo śmialiśmy się z tego i jak na razie jest to leitmotiv.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz