Wczoraj byliśmy sami, mama na zebraniu. Karmię Alę która spokojnie gryzie kotlecik ponieważ widzę pewne spowolnienie które wróży koniec posiłku więc pozwoliłem sobie na zjedzenie kawałka. Reakcja była szybka, Ala podniosła na mnie wzrok i mówi "To kotlecik Ali! Wypluj!"
Po południu poszliśmy na "muzykę". Po raz kolejny powinszowałem w duchu pani odporności na zachowanie dzieci i rodziców radośnie przyklaskujących aspołecznym zachowaniom podopiecznych.
Np. Jedno dziecko zabiera coś drugiemu, reakcja mamy agresora: "Ach, on to sobie poradzi"
Brak refleksji nad tym czy sama chciała by ktoś zabrał jej coś na siłę. No ale to przecież dziecko i się uczy...
Mdło mi od patrzenia na "typowych" współczesnych rodziców. Wyścig szczurów w wychowaniu dzieci i nieciekawy efekt końcowy - dzieci-narcyzi egoistyczni nie nadający się do pracy.
Ciekawe co pomyślę czytając to po latach? :D
No niestety racja...ostatnio pewna babcia zawzięcie chodziła ze swoją 1,5 roczną wnuczką za rączki dookoła piaskownicy (wiesz, po tych deseczkach) i mówiła, że czytała, że trzeba tak z dziećmi chodzić, bo wtedy uczą się pewności siebie. Nic w tym oczywiście złego. Mi to się jednak marzy znaleźć złoty środek, żeby mi inne dzieciaki Jaśka i Ryśka nie zahukały, ale żeby jednak nasze przekazane DNA wiedziało co to np. pokora i inne tego typu "pierdoły".
OdpowiedzUsuńRyśka? Czyżbym miał rację z typowanie płci?
OdpowiedzUsuńMasz rację. Takie cechy jak pokora i posłuszeństwo są obecnie synonimami frajerstwa i widać to w wychowaniu a potem w zachowaniu dzieci w przedszkolach i dalszej edukacji.
A przecież nie chodzi o to żeby drzeć się na dziecko że robi coś źle tylko zwrócić uwagę na to jak czuje się osoba "poszkodowana" w danej sytuacji i być empatycznym w relacjach miedzy ludzkich.
Exactamente. Co do Ryśka, to w dalszym ciągu imię robocze dla brzuchowej niespodzianki :)
UsuńMam kuzynke ,która bezstresowo wychowuje dzieci,a kazdy przejaw złego zachowania traktuje jako cos pozytywnego i podkreśla ,ze z niegrzecznych dzieci wyrosna takie które w kasze nie dzadza sobie dmuchać .Wszelkie przejawy posłuszenstwa subtelnosci to wg niej objaw frajerstwa ,bo jej krzywo wyszlo,bo była posłuszna ,grzeczna itp bzdury
OdpowiedzUsuńTrzeba walczyć o swoje potrzeby, ale nie kosztem innych. Znajdować swój złoty środek. Nasze cywilizacje wzrosły dzięki współpracy a nie egoizmowi.
UsuńPokłosie takiego wychowania będzie gorzkie.
Ciekawe co powie kiedy córka wywali ja z domu do przytułka gdy będzie stara w myśl tej ideologi siły, albo chcąc zaspokajać swoje potrzeby zacznie ją okradać i szydzić z niej za plecami.